” Dziękuję Panu, bo jest dobry, bo na wieki jego miłosierdzie”
Jeśli chodzi o dziękowanie duchowe, to zwykle dziękujemy za to, co otrzymujemy dla siebie. Św. Paweł uczy nas dziękować Bogu za drugich, a dokładniej za dary duchowe, jakie nasi najbliżsi, znajomi i przyjaciele otrzymują od Pana Boga. Nauczmy się dziękować Bogu nie tylko za siebie, ale i za innych, za ich duchowe wartości, które otrzymują od Boga. Dziękujmy za naszych rodziców, którzy dobrze nas wychowali, za wiarę i dobroć naszych przyjaciół, za obecność ludzi, którzy nam pomagają. Modlą się za nas i w naszym imieniu, wypraszają u Boga potrzebne nam łaski. Jest taka prosta i piękna zasada: ” Kto dziękuje ten otrzymuje.” Teraz napiszę coś co niektórym może się wydać dziwne lub niewygodne. Jednym z rodzajów modlitwy leczącej ludzką duszę jest dziękowanie Bogu. Nie tylko za to co dobre, ale i za to co złe. Dziękowanie za negatywy to wielkie pokłady ufności, która prowadzi ku dobremu. Jednym słowem dobro zwycięża zło. Tu można przytoczyć mój przykład. Najpierw bunt, złość niedowierzanie, potem spokój, pogodzenie się z chorobą, podjęcie walki. Już pisałam to w poprzednich tekstach i to powtórzę. To, że mam raka służy czemuś. Na pewno MI, bo cały czas zmieniam swoje życie. Mojej rodzinie, bo zmienia się razem ze mną. Zmienia się ich świadomość i wiedza na temat żywienia, profilaktyki. Wam, bo czytając to też zmieniacie swoje spojrzenie na choroby. Mam nadzieję, że rozumiecie fakt, że otrzymując w naszym przekonaniu zło, tak na prawdę dostajemy je dla naszego dobra. Za to też warto podziękować Bogu. Nawet jeśli będzie to ciężka lekcja pokory.
Napisz komentarz