Kategorie

Początek nowego

Po raz pierwszy w spokoju wracam myślami do tego dnia kiedy się dowiedziałam o diagnozie. To był kompletny szok. Osłupienie.Pustka w głowie, poczucie absurdu. Niedowierzanie. Rozpaczliwe pytania i zaprzeczenia. Pani doktor, na pewno?? Może to pomyłka. Ktokolwiek to usłyszał to wie o czym piszę…Potem telefon do męża i wypowiedzenie tych kilka strasznie trudnych słów…też niedowierzanie. Długo trwało zanim sobie to przyswoił…No cóż nie było drogi odwrotu, nie tym razem. Z biegiem czasu nauczyło nas to cenić czas. W pewnym sensie choroba dała mi wolność. Zaczęłam robić to co ważne, cenić sobie spotkania ze znajomymi, bliskimi, a powiedzenie o tym tutaj,publicznie daje mi szanse na potraktowanie tego jako normalności:) Relacje z ludźmi są bardzo budujące i pomagają inaczej spojrzeć na swój problem. Użalanie się nad sobą nie ma kompletnie sensu, to tylko strata energii, która musi być skierowana na wyzdrowienie. „Często nie możemy zmienić faktów, ale zawsze możemy zmienić nasze przekonanie o tych faktach. Tym samym zmianie ulegną nasze emocje. Żeby czuć się lepiej, trzeba myśleć lepiej. Nie musimy zmieniać wszystkich dookoła aby lepiej się poczuć emocjonalnie” Wszystkim życzę dużo siły i wiary w pokonywaniu własnych słabości i chorób..:)

1 komentarz do Początek nowego

  • Dziękuję Ci za ten wpis. Nie choruję, ale przecież mogę zachorować w każdym momencie lub może mi się przytrafić jakieś inne nieszczęście. NIE MARNOWAĆ CZASU – to będzie moje noworoczne postanowienie. Życzę Ci wszystkiego, co dobre :)!

Napisz komentarz

Możesz użyć tych tagów HTML

<a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <s> <strike> <strong>