•1/3 szkl. czerwonej soczewicy i 1/3 szkl. kaszy jaglanej (w sumie wychodzi 2 szkl. po ugotowaniu)
•2 jajka
•4 łyżki płatków owsianych (można je zmielić jeśli mamy górskie)
•1 łyżeczka oleju ( ja dałam oliwę z oliwek)
•2 marchewki
•4 łyżki siekanej natki pietruszki
•papryka słodka
•curry,sól, pieprz ( można dodać własną kompozycję przypraw)
•3 łyżki koncentratu pomidorowego
•olej do smażenia
Marchew zetrzeć na drobnej tarce. Soczewicę i kaszę przepłukać wodą, wrzucić do 1,5 l. wrzątku razem z marchewką. Dodać koncentrat pomidorowy, odrobinę curry, sól, paprykę i gotować na małym ogniu do miękkości (ok. 30 min.). Przecedzić przez sitko.
Ostudzoną masę przełożyć do miski, dodać jajka, olej, przyprawy według uznania (chili/ paprykę, pieprz, curry), płatki owsiane oraz natkę pietruszki. Wszystko dokładnie wymieszać. Masa powinna być gęsta.
Kłaść łyżką na rozgrzanym oleju formując placki (lub ręcznie formując kotleciki). Smażyć do mocnego zarumienienia z dwóch stron, obracając je łopatką.
Żródło nietracczasunagotowanie.blog
Zdjęcia niesamowite:)
Dziękuję :), to akurat moje zdjęcie i przepis.
Bardzo fajny blog 🙂 Zapraszam również na mojego http://photo-common-creative.blogspot.com/ , na którym znajdziesz zdjęcia na licencji Common Creative.
Ja lubię wszystkie kasze. a Od jesieni do wczesnej wiosny szczególnie gryczaną, bo ma działanie rozgrzewające i zawiera sporo rutyny która zwiększa odporność na infekcje.
——————————
http://www.biology.blog.pl
Zamówię na allegro, dzięki 🙂
u nas jak czegos nie ma w aptece to mozna zamowic i na drugi dzien jest ale w tej sytuacji pozostaje ci allegro natomiast moje pierwsze papierki kupowałam na allegro a potem dostałam w sklepie z odczynnikami chemicznymi
Jesli chcesz dokładnie musiałabym sprawdzic w literaturze jak wroce do domu po pracy,ja jednak uwazam ze skoro nie ma tych produktow w grupie kwasotworczej to czy one beda neutralne czy słabo zasadowe czyvzasadowe warto po nie siegnac:-)
W mojej mieścinie w aptece nie ma ani proszku zasadowego, ani papierka lakmusowego 🙁
Kupiłam już kaszę jaglaną, teraz muszę tylko coś z niej wyczarować, żeby rodzinie smakowało 🙂
przyznam szczerze, że chyba nigdy nie jadłam kaszy jaglanej, ale po Twoim wpisie planuję spróbować 🙂
salonexperience.pl
Po przeczytaniu o kaszy jaglanej na Twoim blogu kupiłam 500g i zaczęłam ją jeść.Powiem tak dla mnie jest super.Pierwsze gotowanie ok. ale drugie już lepsze.Kasza jest super.Jem ją z warzywami,mięskiem i jogurtem.Nie jem na słodko.Dziękuję za super opis.Pozdrawiam serdecznie.
Bede je robic na pewno sam wyglad jest powalajacy:-)
świetny artykuł, a kasza jaglana bardzo smaczna, zapraszam na gołąbki z kaszą jaglaną
http://oobzarciuch.blogspot.com/2014/01/goabki-z-kasza-jaglana-i-pieczarkami.html
Kasza jaglana to królowa kasz. Polecam ją każdemu, szereg jej wartości odżywczych i wpływ na nasz organizm jest nieoceniony. Szkoda, że tak mało osób jest do niej przekonanych 😉
Ja zalewam kubek kaszy woda zimna wieczorem ,rano te wode wylewam i daje dwa kubki wody zimnej i gotuje jak ryz na sypko.Kasza w ten sposob nie ma odoru.Mam reflaks zoladka i jest dobra.
Ja na jedna szklanke kaszy daje tylko 2 szklanki wody. Po zagotowaniu gotuje na najnizszym pradzie przez 20 minut nastepnie odstawiam na 10 minut. Kasza bedzie wtedy sypka. Osobno podsmazam por z pieczarkami I mieszam z kasza.
Uwielbiam kasze jaglana
Przpis na kurczaka z kasza jaglana
Ugotowac kasze:
Jedna szklanka kaszy
Dwie szklanki wody
Odstawic
Jedna pirs z kurczka pokroic w paski , posolic , popierzyc, smazyc na rumiano.Nastepnie dodac cebule pokrojona w kostke I smazyc az sie zrumieni,dodac szklanke suszonych pomidorow z oliwy, dwie lyzki kaparow,lyzke zmielonego siemienia lnianego, lyzke uprazonych ziaren slonecznika.Polaczyc z ugotowana kasza , posypac garscia natki z pietruszki. Ja moge to jesc trzy razy dziennie .Smacznego
Trzeba będzie spróbować 🙂
Cześc . Na jeden kubek kaszy daję trzy kubki wody i po jej zagotowaniu (można dodać wody wrzącej)
zmniejszam grzanie do minimum. średnio za 10 – 15 minut kasza wchłonie całą wodę i już nadaje się do jedzenia pod każdą wymyśloną postacią ( z musem jabłkowym, z sosem, w zupie, z twarogiem i na 101 najróżniejszych pomysłów ) Smacznego
Tad.
Wierzę w zdrowotne działanie kaszy jaglanej, jednak nie dla wszystkich W większości diet wymieniana jest zaleta – ” kasza jaglana nie uczula”. Przekonałam się na własnej skórze, że to nieprawda. Już po pierwszym posiłku nie czułam się najlepiej, ale postanowiłam przeczekać i jeść nadal, w efekcie nie poznałam swojego odbicia w lustrze, spuchnięta, z zaburzeniami trawienia tydzień leczyłam skutki uczulenia.Okazało się, że jestem uczulona na proso. W Internecie znalazłam sporo osób z podobną alergią, więc dobrze by było, gdyby osoby zachwalające kaszę jaglaną dodawały zastrzeżenie – może uczulać.
Ja chętnie dowiem się jak robisz kaszę jaglaną z rzepą, bo jadam ja w zasadzie tylko na słodko. http://japiernicze-biegam-i-jem.blog.pl/
Od lat kupuje w Carrefourze w Grudziądzu – wiec jest 🙂
super sprawa, ja lubie kasze jaglana z rzepa lub kwakami pozdrawiam
Kaszę jaglaną kupiłam w Biedronce w woreczkach. Nawet dobra, jadłam pierwszy raz.
mam pytanie ile gotuje się tą kaszę jaglaną?
Spróbuj w zwykłych sklepikach osiedlowych lub delikatesach. Jak nie ma, to zamów 🙂
moje dziecko regularnie dostaje w potrawach kaszę jaglaną, jest naprawdę smaczna i polecam mamom, które chcą zdrowo żywić swoje pociech
3 razy dziennie mozna schudnac 10 kilogramow czy kilogram?Prosze o szybka odpowiedz…:0
Znajdziesz w Piotrze i Pawle, Rossmann też ma ją na półkach, nie wspominając już o sklepach typu “eko”.
youtube.com/watch?v=XFs9iYKEPFw
kasza jaglana=samo zdrowie:)
zobacz moje przepisy na kaszę jaglaną
http://dobrakuchniamamy.blogspot.com/search?q=jaglana&x=0&y=0
Polecam, jest wspaniała i…wartościowa w składniki (jak przedstawiono w tekście) Ja spożywam Ją stosunkowo często. Godna polecenia.
Niestety, kasza jaglana NIE jest zalecana przy chorobach trzustki, jest dokladnie odwrotnie – jest przeciwwskazana.
W przypadku chorob trzustki dieta jest dosc wazna, przez podawanie tego typu informacji ktos moze zaliczyc pare nieprzespanych nocy ze wzgledu na bol, albo przy mniejszej ilosci szczescia skonczyc w szpitalu.
Wiem bo sam mam przewlekle zapalenie trzustki.
Witam, poznałam juz zalety kaszy jaglanej, którą spożywam z nadzieją na skuteczne odkwaszenie mojego zmagającego się z nowotworem złośliwym organizmu. Będę częstym gościem Twojego bloga, serdecznie pozdrawiam
Czytam i oczom nie wierzę. Kasza jaglana była uprawiana w neolicie. Następny powód do niedowierzania, czy wręcz oskarżenia pod adresem rolników. Skoro kaszę można było uprawiać już w neolicie, to dlaczego nie można jej uprawiać w czwartorzędzie, czyli teraz? Po co “knocić się” z sianiem zboża, omłotami i przetwórstwem? Przynajmniej jedno ogniwo można by pominąć czym skróciłby się cykl uprawy, a i koszty byłyby mniejsze. Bardzo na temat jest apel o nieustanną edukację. Szkoda, że w przypadku autora uprawy kaszy pozostał tylko w sferze apelu.
Zgadzam się w 100% 🙂 już od dawna jem kaszę w jaglaną jako dodatek do różnych potraw. Polecam tą ze sklepu Gillian McKeith bo jest BIO 🙂
http://sklep.gillianmckeith.pl/kasza-jaglana-bio-500g-p-658.html
Jem kaszę bo nie maglutenu
Dzieki za ciekawe informacje. Malo kto pisze o wilgoci i suchosci, ktora mamy w sobie i dzieki czemu mozemy sie jej pozbyc. Mam nadzieje na wiecej:) Do nastepnego poczytania:);)
Kasza jaglana jest pozyskiwana przez młócenie prosa. Proso to gatunek zboża – było uprawiane powszechnie (na całym świecie), ale czy namiętnie? Zastanawiam się o jakich neolitów chodzi – w jakich czasach oni żyli? 😉 Według moich informacji było uprawiane na dużą skalę już na początku epoki kamienia gładzonego, czyli neolitu (Bliski Wschód, Chiny). Musiało więc być znane znacznie wcześniej – w epoce mezolitu (ponad 10 tys. lat temu). W każdym razie – wszystko co tu piszesz, to prawda. Jest niezwykle wartościowy produkt, chociaż nazywano ją pogardliwie “zbożem dla biedaków”. Moja babcia też uprawiała proso. Inna nazwa – to jagły. Zależy od regionu. Np w sklepie litewskim, gdy poprosiłem o kaszę jaglaną, pani powiedziała mi, że to jest proso;) Ciekawe, że w Anglii kasza jaglana (millet) pochodzi z importu z USA. I wcale nie jest droższa od polskiej czy litewskiej. Jest za to czyściutka – bez kurzu.
Bardzo lubie kasze jaglana jednak po spozyciu ciurczy mi w jelitach ,moze ktos wie dlaczego po innych kaszach nie.Pozdrawiam
po prażeniu jeszcze płuczę parę razy
Jaglana to zdecydowanie królowa kasz! Ja troche inaczej gotuję. Otóż prażę suchą kaszę w garnku, bardzo delikatnie żeby nie spalić. Następnie zalewam zimną wodą tak aby po dotknięciu dłonią zakryłą mi ją całą. gotuję do momentu kiedy urośnie na tyle że nie będzie już widać wody. Wtedy zdejmuję, zawijam w ścierkę/ręczniki na min 15min w przysłowiową pierzynę. (kołdrę, koc, poduszki). Ona sobie powoli dochodzi do momentu kiedy jest naprawdę wyśmienita w konsystencji.
Witam
Nie wiedziałam żeby kasza jaglana miała tyle właściwości zdrowotnych i tak łatwo można ją wykorzystać przy sporządzaniu posiłków. Napewno skorzystam z fajnych rad i przepisów.
Anna
Nie jest łatwo zdrowo się odżywiać, to wiąże się ze zmianą nawyków żywieniowych. Dawniej zawsze miałam z tym problem. Nie mogła znaleźć odpowiedniej diety a od lat zmagałam się z moimi kg. Brak mi było motywacji. Aż wreszcie znajoma poleciła mi coś rewelacyjnego!(idealnafigura.com/gberes). Nawet nie wiem kiedy zgubiłam te zbędne kg, wiem tylko, że nie głodowałam i jadłam ulubione potrawy a chudłam. Waga nie wróciła:)
Ja jem kasze od 3 lat no nie jestem z tego powodu szczesliwa bo mnie nie smakuje ale jem bo wiem ze zdrowa zwłaszcza ze rak jej nie lubi a mam wiele chorob a raka już bym nie przetrzymala
Życie to białko – http://www.stachurska.eu/?p=3439 , to idtotne by było jak najlepsze. Najlepsze to nie tylko komplet aminokwasów ale i witamin oraz mikro i makroelementów – http://www.stachurska.eu/?p=1659 . Brakuje tu tylko witaminy C.
Może się przyda: Prof. Grażyna Cichosz o tłuszczach – szczegółowo – http://www.stachurska.eu/?p=1136 .
Dzień dobry 🙂
Cieszę się, że tu trafiłam i z przyjemnością będę zaglądać częściej.
Pozdrawiam cieplutko przed zbliżającą się zmianą pogody na mniej wiosenną (niestety).
Dzień dobry wszystkim! Bardzo przydatny tekst. Dziękuję , kasze jaglana jadam od czasu do czasu gotowana z wszelkimi owocami lub dołożonymi na surowo. Doskonała.
Zachęcam do własnych prob.
Pozdrawiam ,-słonko świeci, pięknie na dworze pojawiają się pierwsze kwiatki a ptaszki zabiegane swoimi sprawami podśpiewują miłego dnia kochani!
Polecam wiec kasze jaglana z owocami
http://dobrakuchniamamy.blogspot.com/2014/01/kasza-jaglana-z-owocami.html
Świetny artykuł, dodatkowo warto zastanowić się nad stosowaniem suplementów diety regularnie, też mają znaczny wpływ na oczyszczanie organizmu z toksyn.
Dzisiejsza żywność to intensywna uprawa, intensywna produkcja i intensywna hodowla, a coś co jest intensywne traci na wartości, bo liczy się zysk a nie nasze zdrowie. Jakość dzisiejszej żywności jest zaprzeczeniem żywienia w zgodzie z naturą, bardzo daleko odeszliśmy od natury dlatego tyjemy, wszystko wokół nas jest przetworzone. Rozwiązanie jest w zasięgu ręki ( klubdiety.pl ) skuteczność przechodzi ludzkie oczekiwania.
kasza jest wspaniała..od lat ją stosujemy w domowej kuchni..blog też ciekawy
Od czasu NEOLITU. Neolit to młodsza epoka kamienia w dziejach świata i charakteryzowała się używaniem narzędzi kamiennych (m.in. krzemienia). W neolicie, po raz pierwszy ludzie osiedlali się na stałe w jednym miejscu, zaczęli uprawiać roślinność i zwierzęta, wynaleźli koło oraz zaczęli produkować naczynia z gliny. Zaczęli wznosić stałe domy, np. kultura ceramiki wstęgowej rytej, pierwsza neolityczna w Polsce, budowała długie domy, sięgające 50 m długości!!! Bardzo ciekawy okres w dziejach. Warto zapoznać się bliżej, kiedy się o czymś pisze. Poza tym, że kasza jaglana faktycznie jest rewelacyjna. Odechciewa się po niej słodyczy (właściwości odkwaszające), w związku z czym się chudnie!
Bardzo smaczna po 10 dniach jedzenia 3 razy dziennie można schudnąć 1o kg polecam.
A w Kauflandzie, Netto,Biedronce,Tesco,Carrefour,Zabce,Lidlu,Aldim nie ma kaszy jaglanej.
Dziękuje za świetne informacje na temat kaszy jaglanej. Też jestem jej zwolenniczką. Tylko największy problem mam z namówieniem do jej jedzenia moich dzieci.
W dzieciństwie moja mama karmiła mnie na śniadania różnymi kaszami, płatkami i tp. Na słono, jako, że dań na słodko nie lubiłam i nie lubię do dziś. Nie piję też żadnych słodkich napojów, słodzonej kawy i herbaty. Nie znosiłam serdecznie tych kasz i płatków. Często po nich wymiotowałam. Skutkowało to niechęcią do jedzenia w ogóle i sporą niedowagą. W wieku 9 lat zbuntowałam się i mama się poddała. Zaczęłam przybierać na wadze i wszystko wróciło do normy. Ale efekt jest taki, że wspomnianych produktów nie zjem za nic. Kojarzą mi się z wymiocinami i traumą z dzieciństwa. Faktem jest, że wtedy wędliny były wędlinami a ser żółty serem żółtym. Zdrowsze też były inne produkty. Nie zawsze jest prawdą, że nawyki żywieniowe wyrabia się w dzieciństwie. Choć nie jadam żadnych fast foodów, ser żółty, wędliny i jogurty robię sama a warzywa i owoce staram się kupować od sprawdzonych rolników to moja dieta różni się diametralnie od tej z dzieciństwa. Nigdy też nie zafundowała bym swojemu dziecku takich przeżyć jak moje. Dzieci staram się karmić najlepiej jak mogę ale one widocznie odziedziczyły po mnie niechęć do płatków i kasz. Wolą jeść pomidora, sałatę, wędliny robione przeze mnie, ogórki własnej roboty itp. Nawet brokuły i szpinak jedzą chętnie. Słodyczy i ciast nie lubią tak jak ja. Nie będę ich więc zmuszać ani prośbą ani płaceniem do jedzenia tego czego jeść nie chcą. Może z czasem jak dorosną same polubią to czego teraz nie tolerują.
Kaszy jaglanej się nie uprawia a jedynie proso z którego jest wytwarzana.
kasza jaglana jesy super!
zobacz mój przepis na gołąbki z kaszą jaglaną i pieczarkami
http://oobzarciuch.blogspot.com/2014/01/goabki-z-kasza-jaglana-i-pieczarkami.html
pozdrawiam!
Od dawna mówię sobie, że muszę w końcu spróbować przejść na kaszę jaglaną. Pierwszy przepis, w którym podmienię ryż na kaszę jaglaną, to będzie pilaw!
http://przepisytv.blogspot.com/2013/04/pilaw-tatarski.html?q=pilaw
chciałem coś dziś napisać ,ale wpadł mi pewien tekst Agnieszki Osieckiej i jego tu zostawię bo on tu najbardziej pasuje pozdrawiam cię bardzo i wiem na 100% że będzie dobrze Grzegorz
Tak naprawdę, to każdy z nas ma tylko jedno życie ,ale często o tym zapominamy. Szkoda każdego dnia. Przecież nikt nie jest w stanie ,przewidzieć co może stać się nazajutrz. Aby żyć pełnią życia trzeba każdy dzień przeżyć tak,jakby był ostatni. Więc jeśli tworzyć to całym sercem ,jeśli kochać to, pełną duszą
Świetny wpis 🙂 kotleciki z szoczewicy to coś co bardzo lubie.
też je lubię 🙂
Autorką zdjęcia i przepisu jest https://nietracczasunagotowanie.blogspot.com/2013/04/pikantne-kotleciki-z-soczewicy-i-kaszy.html
Proszę o poprawienie wpisu i dopisanie tych szczegółów.
pod wszystkim co nie jest moje jest podane źródło pozdrawiam