Kategorie

Dziękowanie cz.1

Przyszedł czas na kontrolne TK i decyzję co dalej.. czekam na wynik, ale wiem, że będzie dobrze..Szłam na onkologię z myślą, że jaki by ten wynik nie był i tak będę nadal szczęśliwa. Przechodziłam już przez tak ciężkie chwile, że dzisiaj chyba nic nie jest w stanie mnie zaskoczyć.. Trudno byłoby to przeżyć, gdyby nie wszyscy obok mnie, pełni wiary i nadziei … Gdyby nie tysiące modlitw kochających mnie ludzi.. i gdyby nie kilka osób z góry którzy się za mną wstawiają, a szczególnie ten najważniejszy Syrach. Mam świadomość tego, że jest to coś najpiękniejszego co może się człowiekowi przytrafić i staram się codziennie dziękować za to Bogu. I właśnie odnośnie dziękowania ….Zauważyłam, że mamy duże tendencje do narzekania.. Codziennie wszystkim jest źle.. Bo pada deszcz, bo jest upał, bo się nie układa między nami, bo ktoś nas obgaduje, bo dzieci niegrzeczne, bo za dużo pracy, bo za mało pieniędzy… i tak można wymieniać w nieskończoność. A gdyby tak spojrzeć na życie inaczej? Wstać rano i podziękować za to, że jest nam dane przeżyć kolejny taki piękny poranek? że mamy pracę do której możemy iść? za to, że widzimy wschodzące słonce? Gdyby się zastanowić nad tym za ile rzeczy w ciągu dnia możemy dziękować to liczylibyśmy je w tysiącach.. tylko trzeba nauczyć się je dostrzegać.Problemy są były i będą. Jedni mają ich więcej, inni mniej i nie warto zastanawiać się dlaczego.. Tak po prostu jest.. każdy z nas niesie swój krzyż.. musi poradzić sobie z przeciwnościami jakie staną na jego drodze.. Największą sztuką jest przyjąć życie takim jakie jest.. z radością że mamy szanse na życie.. Każdy dzień to dar od Boga, możliwość bycia kimś lepszym, mądrzejszym, bardziej umocnionym w wierze, bardziej kochającym. Może się powtarzam, ale wierzę, że żyjemy po coś więcej.. mamy tu swój cel, swoją misję na ziemi, pytanie czy wystarczająco mamy szeroko otwarte oczy i serce by to dostrzec.Ja swoją misję znalazłam w dość dziwny sposób.. Życie zadecydowało za mnie…. cieszę się z tego ogromnie bo każdy, nawet maleńki sukces daje mi coś więcej.. To siła, której nie mierzy się w pieniądzach, nowym samochodzie czy drogich ciuchach….. to radość , że nadal mam szanse żyć.. to podarowanie mi nadziei i świadomość, że warto walczyć. Chciałabym, żeby jak najwięcej ludzi w podobnej do mnie sytuacji myślało tak samo. Życzę im tego z całego serca….

 

 

103 komentarze Dziękowanie cz.1

Napisz komentarz

Możesz użyć tych tagów HTML

<a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <s> <strike> <strong>